wtorek, 29 listopada 2016

Recenzja |11| Silver. Druga księga snów - Kerstin Gier

Witam was wszystkich bardzo serdecznie na recenzji drugiej części Silver (kliknij tutaj, jeśli nie czytałeś recenzji poprzedniej części), czyli książki, która pozwala przenieść się do magicznych snów.


"Silver. Druga księga snów" opowiada o dalszych losach Liv Silver, jej rodziny i znajomych. Pojawiają się nowe problemy - na jawie spowodowane przez autorkę bloga Secrecy i pewną "wiedźmę" -  Bochrę oraz we śnie przez tajemniczego Senatora Morta.

Uważam, że ta część jest lepsza od poprzedniej. Gdy czytałam pierwszą cześć na początku kompletnie nie mogłam się w nią wgryźć. Musiało minąć trochę czasu zanim poczułam tę historię. Natomiast w tę część wciągnęłam się bardzo szybko i nie mogłam się oderwać. Niestety musiałam, bo moje zmęczenie nie pozwalało mi czytać. Z ciekawością śledziłam losy bohaterów zarówno na jawie jak i we śnie. W stylu pisania autorki jest coś takiego, że jak zaczniesz czytać to nim się obejrzysz a już jesteś w połowie książki, a chwilę później książka jest już przeczytana.

Dużym plusem tej książki jest poczucie humoru i zachowanie sióstr Silver. Śmiałam się, gdy czytałam różne wypowiedzi Mii lub śledziłam przebieg tajnej, nocnej operacji, więc polecam tę książkę jeśli jesteście zmęczeni po całym dniu w szkole/pracy, bo można się odstresować.
Oprócz zabawnych momentów, w książce pojawiły się też momenty zaskoczenia. Może częściowo dało się je przewidzieć, nie były to jakieś wielkie zwroty akcji, ale "niespodzianki", które urozmaiciły fabułę.
Podobał mi się również problem z lunatykowaniem.
Jednak to co w książce spodobało mi się najbardziej to relacje między członkami rodzinny Liv. Autorka pokazała w bardzo przyjemny, zabawny, ale również prawdziwy sposób, że mimo kłótni, sprzeczek i nieporozumień między członkami rodziny to na rodzinę można liczyć. Są to osoby, które się o nas troszczą, którym na nas zależy i na które możemy liczyć. Nawet teraz, gdy piszę tę recenzję wspominając sytuacje z książki robi mi się ciepło na sercu.

***************************
 
Nie znalazłam w tej książce jakiś większych minusów. Chwilami denerwowała mnie główna bohaterka oraz przeszkadzało mi to, że Henry był" rycerzem na białym koniu". Poza tymi dwoma małymi minusikami książka naprawdę mi się spodobała.

Wspomnę jeszcze, że na końcu książki znajdziecie krótkie przedstawienie bohaterów, załącznik z regułami śnienia i przepis na 'całoroczne waniliowe rogaliki pocieszenia Lottie". Teraz będziecie mogli śnić tak jak Liv i jej znajomi oraz będziecie mieli pyszne jedzenie do czytania.
Ja jeszcze nie zrobiłam tych rogalików, ale gdy już je zrobię powiem wam czy były dobre :P

O okładce to chyba nie muszę nic mówić. Jest jeszcze ładniejsza od poprzedniej. Gdybyście tylko zobaczyli ten kolor na żywo.... oh <3

Podsumowując książka jest bardzo dobrą kontynuacją pierwszej części. Wciąga od pierwszej strony i jest idealna na poprawę humoru.

Trzymajcie się i do następnego!

27 komentarzy:

  1. Rzadko spotyka się takie dobre kontynuacje :) obie części mam w planach <3 a okładki ? Bajka *.* mam nadzieję, że trafią do mnie jak najszybciej <3
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że chcesz je przeczytać :)

      Usuń
  2. Mogłabym to przeczytać, ale z drugiej strony nie jestem jakoś na tą książkę "napalona' :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam "Trylogię czasu" tej autorki i bardzo przypadła mi do gustu, więc i tych książek jestem ciekawa. Może w końcu uda mi się po nie sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze tej pierwszej ksiązki. Nie miałam okazji. W sumie mogłabym, bo wydaje się ciekawa.
    pozdrawiam
    i zapraszam na polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam kiedyś jakąś książkę autorki i mnie niestety nie zachwyciła...

    OdpowiedzUsuń
  6. Gier znam z Trylogii Czasu, którą uznałam za zmarnowany w pierwszym tomie potencjał ;) Tę pozycję widuje na blogach od jakiegoś czasu, ale nie powiem, bym miała na nią jakaś większą ochotę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja "Trylogii czasu" jeszcze nie czytałam, więc trudno mi się wypowiedzieć.

      Usuń
  7. Mam wrażenie, że jestem jedną z niewielu osób, które jeszcze nie czytały Silver i raczej nie mają zamiaru :/ Trylogię Czasu przeczytałam w całości, ale była raczej średnia i wydawała mi się strasznie infantylna. Boję się, że z Silver będzie podobnie.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pomogę ci, bo nie czytałam innych książek tej autorki.

      Usuń
  8. Nieczęsto spotyka się tak udane kontynuacje. Skoro nie ma tutaj większych minusów, książka musiała Ci się spodobać. Już od dawna planuję przeczytanie zarówno tego, jak i pierwszego tomu. A Ty mnie do tego jeszcze bardziej zachęciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam "Trylogię czasu" tej autorki i bardzo mi się podobała, dlatego po tą serię też na pewno sięgnę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
    zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Coraz bardziej przekonuje mnie ta seria, może się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam poprzedniej może kiedyś uda mi się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Koniecznie muszę przeczytać i ten tom i poprzedni. Na obie książki zwróciłam uwagę ze względu na tę piękne okładki, a rosnąca z każdym dniem ilość pozytywnych recenzji tych książek sprawia, że nie mogę się już doczekać ich lektury.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam serdecznie! Myślę, że będziesz zadowolona :)

      Usuń
  13. Tom drugi ma ładniejszą okładkę ;)
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo sie ciesze, ze druga czesc trzyma poziom, bo wlasnie czekam na nia <3 Nie moge sie doczekac az zobacze ta sliczna okladke!
    Kasia z Kasi recenzje książek :)

    OdpowiedzUsuń