wtorek, 30 stycznia 2018

TEA BOOK TAG

Hej! Bardzo dawno temu Marta z Przemyślenia Zaczytanej Belli nominowała mnie do zrobienia Tea Book Tag'u. Skoro nazwa mojego bloga to połączenie książek i herbaty, nie mogło tu tego zabraknąć :) Bardzo przepraszam, że zrobiłam go tak późno! Ale już nie przedłużając zaczynamy!

1. Czarna herbata, czyli mój ulubiony klasyk.

Przyznam się, że nie czytam za bardzo klasyków :/ Oprócz lektur raczej nie sięgam po takie książki, więc wybierając z tego co miałam okazję przeczytać wybiorę "Niemców" Leona Kruczkowskiego. Bardzo ciekawa książka pokazująca Niemców podczas wojny z bardziej ludzkiej i codziennej strony.
Lubię również "Morderstwo w Orien Expressie" Agathy Christie.

2. Zielona herbata, czyli książka tak nudna, że przy jej czytaniu zasnęłam.

Nigdy jeszcze nie zasnęłam przy książce, jednak na pewno wynudziłam się czytając "Jesień motyli". Według mnie ciężko jest powiedzieć o czym ma opowiadać ta historia, bo po prostu ona jest o niczym. Autorka starała się wrzucić kilka wątków, które opowiadają o problemach bogatych nastolatków, ale niestety jej nie wyszło :/

3. Czerwona herbata pu-ehr, czyli książka, w której bohaterowie ciągle się przemieszczają.

Na pewno w pierwszej części "Mrocznych umysłów" bohaterowie ciągle podróżują, ponieważ chcą uciec od niebezpieczeństwa i znaleźć specjalny obóz, w którym będą mogli się schronić.

4. Herbata oolong, czyli książka, której poświęca się zbyt mało uwagi.


Mogłabym tu znowu powiedzieć o "Gdzieś tam w szczęśliwym miejscu", bo faktycznie ta książka zasługuje za więcej uwagi. Jednak teraz chciałabym wspomnieć o "Pomiędzy książkami". Sięgając po tę historię niczego się nie spodziewałam, bo nie słyszałam o niej wcześniej. Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Książka jest na prawdę świetna i z pewnością was poruszy!


5. Biała herbata, czyli książka niezasłużenie popularna.

"Wyśnione miejsca"! Ta książka nie jest wybitna, ma strasznie irytującą główną bohaterkę, a swego czasu było o niej głośno. Ja dałam się skusić, głównie ze względu na okładkę, co nie było mądre z mojej strony.

6. Herbata yerba mate, czyli książka przy której trzeba przebrnąć przez pierwsze rozdziały, aby akcja się rozwinęła.

Podczas czytania "Syreny" trzeba jakoś przebrnąć przez pierwsze 100 stron, aby zaczęło się coś dziać. Początek jest bardzo ciężki i nudny, ale reszta jest już całkiem dobra :)

7. Herbata ziołowa, czyli książka, którą czytano ci na dobranoc, gdy byłam mała.

Rodzice czytali mi wiele książek, więc ciężko podać tutaj jakiś konkretny tytuł. Jedną z takich książek, a właściwie serii była "Martynka".  Byłam wtedy już w podstawówce, więc może sama też próbowałam poczytać, ale nigdy tego nie lubiłam, więc to raczej rodzice mi czytali.

8. Herbata owocowa, czyli moja ulubiona lekka książka.

Ciężko wybrać jedną, dlatego podam dwie. Nie wiem czy są to moje ulubione lekkie książki, ale na pewno bardzo dobrze je wspominam. Pierwsza to "November 9", jak na razie moja ulubiona książka Colleen Hoover, chociaż jeszcze wielu nie przeczytałam. A drugą pozycją jest "P.S. I like you", czyli moja ulubiona książka Kasie West :D Obie serdecznie polecam!
 


9. Iced tea, czyli książka, która zmroziła mi krew w żyłach.

Może nie ze strachu, ale na pewno poczułam niższą temperaturę podczas czytania "Black ice". Klimat tej książki idealnie nadaje się na zimę, gdy chcecie poczuć nieco śniegu. Czy sama fabuła jest mrożąca krew w żyłach? Raczej nie aż tak, ale na pewno chwilami napięcie wzrasta :)

10. Rozlana herbata, czyli kogo taguję!

Gosię z Only Pretender
oraz wszystkich lubiących pić herbatę :D

Trzymajcie się i do następnego!

39 komentarzy:

  1. "November 9" muszę przeczytać. "Między książkami" niestety mnie nie urzekło. Na jej miejscu wstawiłabym "Dziewczynę z pomarańczami"... Kurcze! Chyba zrobię ten tag u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dziewczyny..." nie czytałam. Czuj się nominowana :*

      Usuń
  2. Świetny tag. Ile ciekawych książek przedstawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Martynkę także pamiętam z dzieciństwa. Tyle przygód, co ona miała to nawet Harry Potter by się zawstydził :D
    Między książkami to interesująca książka, szybko się ją czyta i jest o książkach <3
    Dziękuję serdecznie za wykonanie TAGU!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D
      Dziękuję za nominację i przepraszam, że tak późno!

      Usuń
  4. Zapomniałam o tym tagu, a ma bardzo fajne pytania!
    Jakieś sto lat temu ktoś polecił mi "Pomiędzy książkami" ale jakoś wypadło mi to z głowy, chyba muszę odszukać ebooka i wrzucić go na czytnik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wpis i bardzo ciekawy wybór książek :)
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  6. Już dawno nie spotkałam żadnego tagu, a więc miłe urozmaicenie :)
    Dołączam do grona obserwatorów, pozdrawiam, Daria z book-night

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawe :D Bardzo lubię książki Kasie West ;) z resztą mają mój patronat.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam "Niemcy" i bardzo mi się ta książka podobała. Była inna, szokująca i pokazywała ciekawą opowieść w tak krótkiej formie.
    Pozostałych książek nie czytałam, ale słyszałam o nich wiele opinii. Niektóre z nich mam w planach, a niektóre dawno skreśliłam.
    Świetny tag w twoim wykonaniu.

    OdpowiedzUsuń
  9. "November 9" jeszcze nie czytałam, ale muszę dać jej szansę.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  10. November 9 uwielbiam! A P.S. I Like You również bardzo miło wspominam :D Zamierzam w przyszłości sięgnąć jeszcze po inne książki tej autorki. Polecasz którąś z nich?

    Obsession With Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o Kasie West to polecam jeszcze "Chłopaka z innej bajki". Czytałam jeszcze "Chłopaka z sąsiedztwa", ale on podobał mi się nieco mniej.

      Usuń
  11. Przy herbacie owocowej widzę dwa tytuły, do których mam totalnie skrajne odczucia. :D November 9 uwielbiam, za to P.S. I like you mnie rozczarowało. ;/
    I uwielbiam ten kubek! Też muszę sobie sprawić jakiś z tej kolekcji Znaku! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Serię o Martynce uwielbiałam. Tak samo jak o żółwiu Franklinie. To były dosłownie polowania w bibliotece, żeby je zdobyć. Jakie to były fajne czasy :D :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tych książek czytałam tylko Hoover i uważam, że zdecydowanie warto. Na temat innych nie wypowiadam się, ponieważ nie czytałam. Recenzja jednak przyciąga i zachęca :)
    Zapraszam na przedpremierową recenzję książki Surogatka Louise Jensen. Książka zdecydowanie warta przeczytania !

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/surogatka-louise-jensen.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo przyjemny tag:) nic tylko usiąść z kubkiem gorącej herbaty i przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne! ;) Książki Kasie West były objęte patronatem mojego bloga ;) jak miło!

    OdpowiedzUsuń
  16. Super Tag! Muszę się wreszcie skusić na przeczytanie "PS.I Like You"
    Pozdrawiam!
    https://bookcaselover.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale przy zielonej herbacie się nie zasypia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O, właśnie ostatnio kupiłam "P.S. I like you", bo sobie taki mini-maraton z West szykuję :). Najchętniej bym teraz przeczytała jej zagraniczną majową premierę, ale chyba poczekam na polską wersję, bo za drogo by to wyszło.

    Ogólnie, też kiedyś ten tag robiłam, ale nic się nam nie powtarza :D.

    Jeśli będziesz mieć potem ochotę na jakiś letni tag, to bardzo chętnie bym poznała twoje odpowiedzi na:
    http://stronapostronie2017.blogspot.com/2017/09/smaki-lata-oryginalny-tag-ksiazkowy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mogę czytać książek Kasie West podrząd, bo wtedy za bardzo rzuca mi się w oczy to, że wszystkie są prawie o tym samym :)
      Jasne, zaraz zerknę na pytania!

      Usuń
  19. O raju, też pamiętam "Martynkę"! To była jedna z książek mojego dzieciństwa. Aż mnie na sentymenty wzięło...chlip,chlip...poczułam się taka stara...
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, nie martw się, nie tylko ty się "zestarzałaś" :)

      Usuń
  20. "Niemcy" Kruczkowskiego to bardzo dobra książka i wywołała na mnie duże wrażenie-tak cieniutka, ale posiadająca tyle treści. Cieszę się, że znalazła się w tym TAG-u.
    Koniecznie muszę w końcu przeczytać "November 9", bo wiele osoób wskazuje tę książkę jako swoją ulubioną lub jako najlepszą książkę Hoover. Musi więc mieć w sobie to coś.

    Pozdrawiam!! ♥

    bookmania46.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, co do "Niemców".
      Czytaj "November 9"!

      Usuń