wtorek, 20 czerwca 2017

Recenzja |30| Noc ognia - Eric Emmanuel Schmitt

Hejka! Po miesiącu od przeczytania tej książki wreszcie przychodzę do was z moją opinią na jej temat. Jeśli ktoś jest ciekawy, zapraszam do czytania.

"Bo czasem trzeba się zgubić, żeby się odnaleźć"

"Noc ognia" to książka, która przykuła moją uwagę piękną okładką oraz zaciekawiła opisem. Z twórczością samego autora miałam wcześniej do czynienia podczas czytania "Oskara i pani Róży". Ta lektura zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jednak "Noc ognia" aż tak mnie nie zachwyciła.

"Noc ognia" to historia samego autora, który opowiada jak podróż przez Saharę sprawiła, że zmienił podejście do wielu spraw, a noc spędzona samemu na pustyni spowodowała, że nawrócił się. Na początku nie byłam przekonana czy taka książka jest dla mnie, jednak ostatecznie dałam jej szansę.

Spodobała mi się historia przedstawiona przez pana Schmitta, to że otworzył się przed czytelnikami i podzielił swoimi przemyśleniami, jednocześnie niczego nie narzucając. Autor od początku do końca daje nam wolną rękę w przyjmowaniu jego poglądów, które z resztą zbiegiem czasu zmieniają się.  Dlatego myślę, że zarówno osoba wierząca jak i niewierząca nie poczuje się urażona.

Cała książka to tak naprawdę opisy i kilka dialogów. Na szczęście autor ma bardzo dobry styl pisania, co sprawia, że czytelnik czuję się, jakby był na pustyni wraz z karawaną. Jednak duża ilość opisów oraz dość poważny temat książki sprawiły, że "Noc ognia" czyta się bardzo ciężko. Książka ma niecałe 200 stron, a czytałam ją ponad tydzień z przerwą na lżejszą lekturę. Stety albo niestety przy tej książce trzeba się mocno skupić i raczej nie da się jej przeczytać na raz. Czasami musiałam odłożyć ją na chwilę, aby sama wszystko przemyśleć i dopiero po dłuższej przerwie wracałam do lektury.
Mimo tego nie żałuję, że sięgnęłam po "Noc ognia", ponieważ ta pozycja daje pewien obraz na religię oraz na to jak każdy inaczej ją postrzega.

Moja ocena: 6/10

24 komentarze:

  1. Ja oceniłam ją maksymalnie bo muszę przyznać, że ujęło mnie to jak autor przedstawił całą historię i ogólne wnioski - nienachalnie, subtelnie, niczego nie narzucając a przy tym sama historia przypadła mi do gustu, choć jest taka niecodzienna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta subtelność bardzo daje tej książce dużo dobrego :D

      Usuń
  2. Muszę przyznać, że miałam na nią ochotę, ale potem o niej zapomniałam. Okładka jest naprawdę piękna. Szkoda, że książka aż tak bardzo Cię nie zachwyciła, jednak sama chcę dać jej szansę i może kiedyś ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować i samemu się przekonać :) Historia jest warta uwagi, mam nadzieję, że ci się spodoba.

      Usuń
  3. Obawiam się, że książka nie dla mnie. ;/ No i wakacje jakoś chyba nie sprzyjają mi w spotkaniach z takimi cięższymi tytułami, więc chyba odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wakacje faktycznie nie polecam :) Chyba, że ktoś lubi cięższą lekturę.

      Usuń
  4. Czytałam dwie powieści tego aktora i spodobały mi się. Ale to nie wydaje się być pozycją dla mnie.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Myślę, że nie każdemu przypadnie do gustu.

      Usuń
  5. Tak się zastanawiam czy nie będę się nudzić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pomimo dużej ilości opisów nie byłam znudzona, ale "przytłoczona" tematem. Tak jak mówiłam "Noc ognia" nie jest lekką książką i to przeszkadzało mi bardziej.

      Usuń
  6. Bardzo lubię książki tego autora, i również uważam, że ma On bardzo fajny styl pisania. Kiedyś z chęcią sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa okładka, ale książka nie do końca do mnie przemawia. Może kiedyś po nią sięgnę.

    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/06/38-recenzja-poczatek-wszystkiego-robyn.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię twórczość ego autora. Jest dość zwięzła, jego książki nie są przydługie, ale jednocześnie przekazuję wiele ważnych wartości. "Nocy ognia" jeszcze nie czytała, ale oczywiście mam zamiar po nią sięgnąć.
    Pozdrawiam!
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oh jaka skromniutka okładka :) Mnie niestety chyba nie porwał opis i sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam kilka książek Schmitta, mogę powiedzieć, że one uderzają. Tylko trzeba się skupić, a z tym zwykle jest trudno :/
    POCZYTAJ ZE MNĄ!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak na razie za sobą mam tylko "Oskara i Panią Różę" i nie przeczytałem tego dla tego, że musiałem tylko tak z siebie, bo jeszcze nie miałem jej jako lekturę. Mam zamiar przeczytać więcej książek tego autora, ponieważ w "Oskarze" się zakochałem :D To taka cieniutka książeczka, a "uderza".

    http://maasonpl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie nie pociąga, zwłaszcza tym, że jest taka ciężka! Wolę lżejsze pozycje, szczególnie dlatego, że teraz idą wakacje, więc nie mam ochoty się męczyć nad ciężkimi lekturami. Raczej nie dla mnie :/

    Pozdrawiam!
    zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie wakacje to czas na lżejsze lektury :D

      Usuń
  13. Nie czytałam jeszcze nic z tego autora i wiem, że w końcu wypadałoby to nadrobić, ale kompletnie mnie do tego nie ciągnie. Może kiedyś.

    papierowestrony.pl

    OdpowiedzUsuń