niedziela, 22 stycznia 2017

Recenzja |16| Pułapka uczuć - Colleen Hoover

Cześć! Po przeczytaniu "Never never", książki, którą napisały Tarryn Fisher i Colleen Hoover postanowiłam bliżej zapoznać się z twórczością tej drugiej autorki, ponieważ jej książki bardziej mnie zainteresowały. Oczywiście nie mówię nie Tarryn Fisher, z którą też kiedyś chętnie się zapoznam . Jednak postanowiłam zacząć od twórczości Hoover, dlatego dzisiaj przychodzę do was z recenzją "Pułapki uczuć". Jest to pierwsza część trylogii o tym samym tytule.

Po śmierci ojca, Layken wraz z mamą i młodszym bratem przeprowadzają się z Teksasu do Michigan. Nastolatka nie chce zostawić szkoły, przyjaciół oraz miejsc, które kojarzą jej się z ukochanym tatą.
W Michigan szybko poznaje jej nowych sąsiadów - rodzinę Willa.
Czy dziewczyna poradzi sobie w nowej sytuacji? Z jakimi problemami będzie musiała sobie poradzić?
Przekonajcie się sami...

Zacznę od rzeczy, które mi się w tej książce nie podobały.
Pierwsza rzecz rzuciła mi się w oczy już na samym początku. Otóż Will i Layken zdecydowanie za szybko się w sobie zakochują. Gdy tylko dziewczyna zdążyła wysiąść z samochodu jej nowy sąsiad zaczął ją podrywać, a już dwa dni później nasi bohaterowie idą na randkę. Rozumiem, że miłość jest w tej książce głównym wątkiem i to na tym autorka chciała się skupić, ale trochę realizmu!

Muszę się też przyczepić do zakończenia. Z jednej strony jestem zadowolona z rozwoju wydarzeń, ale z drugiej wołałabym, aby to rozwiązanie problemu pojawiło się w kolejnym tomie.

"Dostałam w tym roku lekcję
Od ojca
Nauczył, mnie, że bohaterowie nie zawsze są niepokonani"
 

Drobne wady autorka wynagrodziła mi całą resztą, która była bardzo dobra.
Cała historia została świetnie napisana. Autorka kilka razy spowodowała, że na mojej twarzy pojawił się wyraz ogromnego zdziwienia, ale również smutku.
Zarówno Layken jak i Will mieli ciężką przeszłość i wiele problemów w teraźniejszości.  Nieraz autorka postawiła ich w trudnej sytuacji, a ja jako czytelnik z chęcią śledziłam ich losy oraz trzymałam za nich kciuki.

Colleen Hoover pięknie poruszyła wątek rodziny. "Pułapka uczuć"pokazuje jak ważna jest rodzina oraz jak dużo jesteśmy w stanie zrobić dla osoby, którą kochamy. Ta książka przypomina również, że w rodzinie trzeba trzymać się razem.
W książce nie zabrakło również zabawnych momentów. Dzięki rodzeństwu Layken i Willa oraz zawsze wesołej i pozytywnej Eddie uśmiechałam się od ucha do ucha.
 Autorka idealnie splotła ze sobą zarówno dobre jak i złe momenty. Dzięki czemu książka nie jest sztuczna. Nie ma w niej ani przesłodzenia uroczą historią ani też przesadnej goryczy.

Polubiłam również bohaterów. Każdy z nich ma swoje wady, dzięki czemu są oni prawdziwi. Layken jest bardzo fajną bohaterką. Czasami była samolubna i kapryśna, ale to zdarza sę każdemu z nas, prawda?
Will jest odpowiedzialnym, przystojnym, mądrym i kochanym chłopakiem. Ideał, który marzy się każdej dziewczynie.

Ostatnią rzeczą, która zwróciła moją uwagę jest poezja. W "Pułapce uczuć" poezja towarzyszy nam przez cały czas. Dzięki poezji bohaterowie wyrażają swoje uczucia, dzielą się swoimi przeżyciami i pozwalają na ujście emocjom. Kiedy czytałam wiersze, które się w tej książce przewijają, sama miałam ochotę coś napisać. Pierwszy raz stwierdziłam, że to może być przyjemność.

Podsumowując "Pułapka uczuć" mimo drobnych wad, jest dobrą książką. Tytuł nie jest bezpodstawny, ponieważ Colleen Hoover stworzyła prawdziwą pułapkę emocji dla czytelnika. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki mogę wam ja polecić. Uważam, że losy rodziny Layken oraz Willa pochłoną was całkowicie.
Moja ocena: 6/10
 
Dajcie znać, co wy myślicie o tej książce.
Czytaliście już? Co o niej myślicie? A może dopiero zamierzacie ją przeczytać?
 
Trzymajcie się i do następnego!


53 komentarze:

  1. Czytałam i była całkiem niezła. Może nie jest jedną z najlepszych książek Colleen, ale jest okay :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji jeszcze przeczytać żadnej książki tej autorki bo po prostu to nie moje klimaty i na razie czytam te książki, które mi odpowiadają. Ale kiedyś sięgnę po którąś bo dużo osób się nimi zachwyca i muszę sprawdzić czy mi też się spodobają książki tej autorki :D
    Pozdrawiam
    http://life-ishappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo dobrze odnajduję się w klimacie książek Colleen Hoover. Mam nadzieję, że i tobie jej książki przypadną do gustu.

      Usuń
  3. Nominowałam Cię do LBA :)
    Szczegóły na blogu.
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tą autorkę, jednak do tej serii (to chyba seria? nie jestem pewna) nie ciągnie mnie jakoś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Poezja kusi. Jednak nie wiem, czy po nią sięgnę, z racji tego, że w sumie miłość to główna tematyka poruszana przez Hoover w każdej jej książce. Lubię romanse, ale czasami wolałabym też od nich odetchnąć. I czasem to po prostu... za mało. W każdym razie zobaczę - i tak planuję sięgnąć po "November 9", bo ta powieść zbiera bardzo wysokie noty, więc może jeszcze i ta pozycja wyląduje w moich rękach.

    Pozdrawiam, Poszukiwaczka Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co czytać na siłę :D
      Również planuję sięgnąć po "November 9".

      Usuń
  6. Jak na razie czytałam tylko November 9 i bardzo mi się ta książka spodobała, więc chętnie zapoznam się z innymi utworami tej autorki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie muszę się w końcu zabrać za "November 9" :)

      Usuń
  7. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki ale myślę,że to zrobię :P

    Pozdrawiam i obserwuje Agaa
    ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka jeszcze przede mną, ale mam na nią wielką ochotę, więc na pewno wkrótce po nią sięgnę!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi z tą autorką jest nie po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Autorka to zdecydowanie jedna z moich ulubionych. Z jej książkami jestem prawie na bieżąco więc ta seria juz za mną, mi podobała się o wiele bardziej. Polecam ci dwie kolejne części!
    onlybooks-jdb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będę tak samo zachwycona ja ty.

      Usuń
  11. Czytałam jedną książkę tej autorki, ale nie zachwwyciła mnie jakoś bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze kiedyś przekonasz się do Hoover ;)

      Usuń
  12. egh...znowu Hoover -.- Nie dzierżę tej autorki :P W prawdzie nie czytałam jeszcze książek tej autorki, ale nie zamierzam :/ Przynajmniej w najbliższym czasie. Kompletnie nie interesuje mnie to o czym pisze autorka, a i wątpię by za specjalnie mi się spodobały.
    Buziole :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Tytuły książek już podsunęłam swojemu dziecku, zdaje się, że nawet coś już czytała. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam inne książki autorki, ale ta jeszcze przede mną. Poezja w książce? Brzmi ciekawie. Może niedługo przeczytam!
    Zaczytanego!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie, nie, nie. Coleen Hoover mówię zdecydowane nie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jedna z nielicznych książek ukochanej autorki, której nie czytałam. Na pewno nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hopeless bardzo mi się podobała także myślę, że sięgnę po Pułapkę Uczuć bardzo mnie do niej zachęciłaś! Obserwuje.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam książkę i jest to bardzo lekka lektura, miła dla oczu. Jeszcze z twórczości tej autorki mogę polecić Ugly Love i Hopelesss.
    Pozdrawiam
    Biblioteka Tajemnic

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki i zastanawiam się po co sięgnąc najpierw. Świetny wpis, pozdrawiam! https://faanbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeczytałam na razie tylko dwie książki tej autorki, więc trudno doradzić. Ale myślę, że "Pułapka uczuć" nie będzie złym wyborem.
      Dziękuję <3

      Usuń
  20. Hey!
    I saw your blog and I liked, I am following u now and I hope u can visit my blog and follow me back, great post.
    Kisses ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Twórczość Colleen Hoover kompletnie mnie do siebie nie przyciąga. Już prędzej sięgnę po książki wspomnianej tutaj Tarryn Fisher, a konkretnie po "Margo". :D "Pułapki uczuć" nawet nie planuję przeczytać, to nie dla mnie, nie moja tematyka.

    Pozdrawiam serdecznie, Królowa Książek.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie jestem zwolenniczką wspólnie pisanych książek. Uwielbiam Panią Hoover o chyba wole jej indywidualnie książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uważam, że duet Hoover i Fisher również wypadł dobrze :)

      Usuń
  24. Lubię twórczość tej autorki, ale ta książka jest jeszcze przede mną. Jeszcze.
    Pozdrawiam
    http://zaczytanawiedzma.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam ją na półce ale jakoś do Hoover mnie nie ciągnie...

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda... ale jeśli kiedyś przeczytasz, to daj znać :)

      Usuń
  26. Czytałam, jednak moja recenzja nie była tak pozytywna jak twoja :) Świetny blog, będę zaglądała tu częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Tak samo jak Ty, czytałam "Never never", a teraz chcę zapoznać się z twórczościami autorek. Książka wydaje się dobra, jednak chyba najpierw sięgnę po "November 9" :)
    Pozdrawiam cieplutko, Alex :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jestem ogromną fanką Colleen Hoover, jednak po tą książkę sięgnęłam w poprzednim tygodniu. Właśnie ze względu na to, żę uczucie pomiędzy Lake i Willem rozwija się aż za szybko było to moje drugie podejście do książki. Jednak w ogóle nie żałuję, że dałam jej drugą szansę. Jeśli chodzi o poezje, to mam podobne odczucia jak ty. Również wcześniej postrzegałam ją jako coś niezbyt odpowiedniego dla mnie. Jednak teraz wydaje mi się być czymś odrobinę bardziej przyziemnym.
    Pozdrawiam!
    czytamogladampisze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że książka przypadła ci do gustu :)

      Usuń