środa, 31 sierpnia 2016

Recenzja |3| Silver. Pierwsza księga snów - Kerstin Gier

Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzja "Silver. Pierwsza księga snów" , także nie przedłużając zapraszam do czytania.


"Liv zawsze przywiązywała dużą wagę do snów. A odkąd zamieszkała w Londynie, znalazły się w centrum jej zainteresowań.
Tajemnicze zielone drzwi z klamką w kształcie jaszczurki. Gadające kamienne posągi. Niania z tasakiem ukryta w schowku na miotły... Tak, ostatnio sny Liv stały się bardzo dziwne
A szczególnie ten: czterech chłopaków, łacińskie inkantacje, dziwny rytuał w środku nocy. Liv zna tych chłopaków z nowej szkoły - i co dziwne, zawsze gdy spotykają się na jawie, oni wiedzą o niej więcej, niż powinni... Chyba, że śnili ten sam sen, co ona?
Ta czwórka skrywa przed nia jakąś tajemnicę, ale ciekawska Liv nie powstrzyma się przed niczym, żeby dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. I wcale nie przeszkodzi jej fakt, że każdy z tych chłopaków jest wręcz zabójczo przystojny."

sobota, 27 sierpnia 2016

Wakacje 2016


Hejka! Niestety wakacje dobiegają końca. Dlatego postanowiłam zrobić takie małe „posumowanie wakacji”. Bardzo lubię robić zdjęcia. Gdy jestem w jakimś nowym miejscu zawsze robię ich całą masę J.  Dzisiaj zobaczycie cześć zdjęć, które zrobiłam podczas pobytu w Chorwacji oraz u nas w Polsce nad Morzem Bałtyckim. Mam nadzieję, że zdjęcia się wam spodobają. Napiszcie w komentarzu jak wy spędziliście te wakacje.
 
                                                            Chorwacja





                                                                  
                                                              Trogir
 
 
                                                    Park Narodowy Krka
 
 
 
 
 
 
                                                                        
                                                                           Split
 
 
                                                                   Dubrownik 



                                                               Morze Bałtyckie




 
 
 

 

 

 

 

 


poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Recenzja |2| Ponad wszystko - Nicola Yoon

 
Hejka! Dzisiaj przychodzę do was z recanzją "Ponad wszystko". Także nie przedłużając zapraszam was do czytania ;-)

Maddy jest uczulona na cały świat. Od 17 lat nie wychodzi z domu. Opiekują się nią mama oraz pielęgniarka Carla. Wszystkie osoby oraz rzeczy ze środowiska zewnętrznego przed kontaktem z Mad muszą być odkażone, czyste. Ludzie nie mogą być chorzy. Nawet powietrze, którym oddycha dziewczyna jest filtrowane.
Maddy jest przyzwyczajona do swojego życia. Ogląda filmy z mamą, czyta książki i uczy się w szkole przez internet.
Pewnego dnia do domu obok wprowadza się nowa rodzina. Jednym z jej członków jest Olly. Całkowite przeciwieńswo Maddy. Ich spojrzenia na chwile się spotykają. Od tej chwili życie Maddy się zmieniło...

       " Wszystko niesie ze sobą pewne ryzyko. Nierobienie niczego też jest ryzykowne" 

"Ponad wszystko" to lekka, przyjemna książka. Obyczajówka, którą polecam na odstresowanie się.
 Głowna bohaterka jest spokojną, mądrą nastolatką. Lubi architekturę. Gdy była mała straciła ojca oraz brata. Ma dobry kontakt ze swoją mamą. Bardzo ją polubiłam, ponieważ nie narzeka na swoją sytuacje. Dodatkowo troszczy się o bliskich. Olly jest jej pierwszym zauroczeniem. Co wyniknie z ich znajomości musicie przeczytać sami.


  Oprócz Maddy i Olly'iego moją ulubioną postacią jest Carla. Kobieta troszczy się o Maddy, zawsze jest gotowa  jej pomóc. To również najlepsza przyjaciółka osiemnastolatki oraz dobra matka dla swojej córki., mimo że często bywa dla niej zbyt łagodna. 
 
Plusem w książce jest również to, że akcja nie toczy się tylko wokół miłości głównych bohaterów . W fabule pojawiają się  również problemy rodzinne Olly'iego.

" Przypomniał sobie, że czekolada stała się biała, a mleko brązowe, i pomyślał, że niekiedy     nie można "odmieszać" połączonych rzeczy, nawet gdyby bardzo się tego pragnęło"



Muszę również wspomnieć o okładce (jest piękna) oraz ilustracjach. Te rysunki dodają urokowi całej książce. Możemy np. zobaczyć badania Maddy, jej rozmowy z Ollym na czacie oraz kartki z pamiętnika głównej bohaterki.

Podsumowując, książka jest naprawdę bardzo fajna. Łatwo się ją czyta a rysunki cieszą nasze oczy.
 



Dajcie znać co myślicie o tej książce. Podobała wam się?
Poprzednia recenzja:https://bookwithhottea.blogspot.com/2016/08/pierwsza-recenzja-prawo-pierszych.html


niedziela, 14 sierpnia 2016

Pierwsza recenzja!!! Prawo pierszych połączeń - Agnieszka Tomczyszyn


Hejka! Dzisiaj przychodzę do was z moją pierwszą recenzją. Szczerze mówiąc nie mam smykałki do pisania, jednak mam nadzieję, że z czasem nabiorę wprawy. Napiszcie w komentarzu czy podobała wam się ta recenzja. Chętnie przyjmę jakieś rady.

Świat to za mało. To przesłanie zdaje się być myślą przewodnią kilkorga młodych indywidualistów, których losy splatają się przypadkowo na obozie językowy na Korsyce. Odkryją ta smak wolności i bezcenną wartość przyjaźni. Ich energia, walka o spełnianie Marzen i wiara w to, że można żyć inaczej a nie tylko podążać utartymi schematami jest zaraźliwa. Kariera gwiazdy rocka? Kurs fotografii w Arles? Miłość? Podróże? Czy wszystko jest na wyciągnięcie ręki? To zabawna, motywująca i energetyczna powieść dla tych, którym zależy
Do sięgnięcia po tę książkę  zachęciło mnie ostatnie zdanie opisu. Chciałam przeczytać o tym że warto spełniać marzenia i robić to co się kocha, nie patrząc na zdanie innych. I nie zawiodłam się.

Książka opowiada o Jonaszu, który jedzie na obóz językowy na Korsykę. Początkowo negatywnie nastawiony chłopak szybko zmienia swoje nastawienie. Poznaje trójkę niezwykłych osób. Dzięki nim zaczyna doceniać to co ma, dostrzega że świat stoi przed nim otworem. Postanawia spełniać swoje marzenia.

       "Realizacja marzeń nie odbywa się w chmurach, tylko rzeczywistości"
Jest to idealna książka na wakacje. W końcu w tle  mamy morze, plażę, palmy… Przyjemna, lekka historia, naprawdę szybko się ją czyta. Dodatkowo przemyślenia głównego bohatera zmotywowały mnie do tego, żeby zacząć działać i realizować siebie.
Bohaterowie są realistyczni.Czytając czułam się jakby były to osoby z mojego otoczenia. Najmniej polubiłam Laurę. Pod koniec książki jej zachowanie zaczęło mnie irytować. Mimo to z chęcią zagłębiałam się w kolejne strony.

Myślę że, mogę wam tą książkę polecić. Jeśli siedzicie w domu nudząc się to dzięki tej książce miło spędzicie kilka godzin na słonecznej Korsyce.