sobota, 23 grudnia 2017

Recenzja |43| Psiego najlepszego - W. Bruce Cameron

Hej! Dzień przed świętami jest pewnie u każdego z was zabiegany, dlatego nie chcę zabierać wam dzisiaj dużo czasu. Zapraszam na krótką opinię o "Psiego najlepszego".

Josh nieoczekiwanie musi zająć się suczką - Lucy i to w dodatku ciężarną suczką! Jego samotne życie nagle zajmuje aż sześć psów! W dodatku pojawia się młoda pracownica schroniska - Kerri. Jak zwierzęta i dziewczyna zmienią życie Josha? O tym musicie przekonać się sami!

W. Bruce Cameron jest autorem popularnej książki "Był sobie pies". Co prawda nie czytałam jej, ale oglądałam film, który bardzo mi się podobał. Dlatego gdy tylko dostałam tę książkę na Mikołajki od razu się za nią zabrałam.

"Psiego najlepszego" to historia pełna miłości, uroku i domowego ciepła. Z resztą nie mogłoby być inaczej, gdy w grę wchodzi cała pasa małych piesków. Czytanie tej książki sprawiało mi tyle radości, ile głównemu bohaterowi zabawa z pieskami. Dla Josha stały się one jego rodziną, co można było poczuć podczas czytania. Pieski wiele zmieniły w życiu głównego bohatera. Dzięki nim stał się pogodniejszy, zapomniał o dawnych zmartwieniach i zaczął cieszyć się obecną chwilą. Pieski pomogły mu także zrozumieć jak ważna jest rodzina.
"Psiego najlepszego" jest napisane bardzo prostym, przyjemnym językiem. Książkę można przeczytać w jeden wieczór, więc jeśli macie ją na swojej półce, to myślę, że zdążycie przed Wigilią ;) Jeśli nie, to i na po świętach ta książka się nada.

"Psiego najlepszego" na pewno spodoba się nie tylko miłośnikom zwierząt, ale wszystkim! Zdecydowanie pasuje do tego pięknego czasu,  w którym każdy stara się pomagać innym i w nieść nieco więcej dobra. Chociaż myślę, że to trzeba robić przez cały rok.

Słyszałam, że za każdą kupioną książkę "Psiego najlepszego" wspiera się zwierzęta ze schroniska. Nie wiem dokładnie do kiedy trwa akcja, ale może komuś jeszcze uda się zdążyć. Zawsze można sprawić komuś także prezent już po świętach :)

Moja ocena: 7/10
 
Wesołych Świąt kochani!

20 komentarzy:

  1. Nie czytałam, ale może kiedyś po nią sięgnę :)

    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/12/60-recenzja-gracz-vi-keeland.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale czaję się na nią i z pewnością kupię! Szczególnie, że mogę wspomóc jakieś schronisko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji jeszcze przeczytać, ale mam w planach zarówno tą jak i "Był sobie pies" :)
    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt! :)

    http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie ją czytam:) i szczerze powiedziawszy bardzo chętnie obejrzałabym sobie film na jej podstawie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam czytać w Święta, ale jest tyle innych wspaniałości, które znalazły się pod choinką... Jednak myślę, że w ciągu zimy jeszcze zdążę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dostałam tę książkę na święta i już wkrótce planuję ją zacząć :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym przeczytać tę książkę, bo pewnie mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam książki Camerona, Psiego najlepszego przeczytałam w ciągu jednego wieczora :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, bardzo szybko da się ją przeczytać :)

      Usuń
  9. Chciałam przeczytać w święta, ale mi się nie udało. Może za rok.:)

    OdpowiedzUsuń