środa, 29 sierpnia 2018

HAUL Back to school 2018

Hejka! Niestety zbliża się ten smutny czas powrotu do szkoły, do której nie chcę wracać. Ale zakupy szkolne akurat bardzo lubię robić, więc dzisiaj pokażę wam, co udało mi się kupić.





 W tym roku nie kupowałam żadnych ołówków ani długopisów, bo mam ich jeszcze sporo z poprzednich lat. Jednak musiałam się skusić na pastelowe zakreślacze! W tym roku mam również wyjątkowo dużo karteczek indeksujących. To dlatego, że część kupiłam sobie sama, a te w pandy moja mama kupiła mojej siostrze. Ale jest ich dużo, więc ja na pewno sobie kilka wezmę😃


Piórnik - Carrefour, ok.20 zł
Korektor w taśmie - Carrefour
Niebieskie i czerwone karteczki - Biedronka
Karteczki pandy - Merlin.pl, ok. 10zł
Zakreślacze: żółty - w zwykłym sklepie papierniczym , 6.4zł; fioletowy i różowy - Świat książki, 6,99zł

W tym roku kupiłam również 3 teczki nie pytajcie po co, bo sama się zastanawiam.


 Plastikowa i papierowa teczka - Carrefour
Teczka w lamy - Tiger, 6zł


Zeszyty z zeszłego roku:



Zeszyty z tego roku:


Wszystkie zeszyty na 1 zdjęciu - Biedronka, kosztowały ok.4zł
 Kolorowy zeszyt - Biedronka
Niebieski zeszyt - Carrefour

Ogólnie praktycznie wszystkie te zeszyty albo są A4 albo A5 z ok.80/96 stronami, a właśnie brakuje mi takich po 60 stron do mniejszych przedmiotów oraz zeszytu do polskiego, dlatego będę musiała jeszcze kilka dokupić.

Oczywiście musiałam kupić również jakieś mało potrzebne drobiazgi, no i koniecznie potrzebowałam jakiegoś kalendarza.


Spinacze - Biedronka
Pinezki w kształcie papierowych  samolotów - Tiger, 6zł
Kalendarz - Empik, 29,99zł

To w sumie tyle ze szkolnych zakupów. Brakuje mi jeszcze tylko tych kilku zeszytów, więc prawdopodobnie pokażę je wam później na story na moim Instagramie: Book with hot tea
Jeśli kogoś interesuje, co kupiłam w zeszłym roku, to zapraszam tutaj

A wy jesteście już przygotowani do szkoły? Do której klasy teraz idziecie?

Trzymajcie się i do następnego! 

12 komentarzy:

  1. Ostatnio widziałam pastelowe w jakimś sklepie za niecałe 4 złote. Ładne zeszyty mają w Biedronce, ale akurat w tym roku raczej mi się nie przydadzą bo już skończyłam liceum i idę do nowej szkoły. A teczki jak nie teraz to później ci się przydadzą.
    Pozdrawiam :)
    https://life-ishappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że gdzieś są za 4 zł. Super cena :)

      Usuń
  2. Kiedy chodziłam jeszcze do szkoły (kilka lat temu ;)) to bardzo lubiłam te szkolne zakupy... Nowe zeszyty, fikuśne długopisy, szkolne gadżety... Spinacze kupione przez Ciebie szalenie mi się podobają, chyba sobie takie kupię i będę je używać jako zakładki do książek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wpadłam na to, żeby używać ich jako zakładek!

      Usuń
  3. Jakie piękne rzeczy! U mnie nie jest jeszcze tak kolorowo, ale dodatki, zakreślacze i inne uwielbiam. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja szkołę skończyłam rok temu, ale na studia też mi są potrzebne zeszyty. Te Twoje mają świetne okładki :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem przygotowana, ale smutno mi na myśl o obowiązkach :D W ogóle nie czuję, że wakacje się już kończą. Po wakacjach idę do 2 liceum. Świetny post!

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń