piątek, 11 sierpnia 2017

Recenzja |35| Silver.Trzecia księga snów - Kerstin Gier

Hej! Jeśli śledzicie mojego bloga, to wiecie, że jakiś czas temu czytałam pierwszą i drugą część "Trylogii snów" Kerstin Gier. Dzisiaj zapraszam was na recenzję trzeciego tomu "Silver".


"Silver. Trzecia księga snów" to ostatnia część tej trylogii. W tej książce śledzimy losy Liv, Henry'ego oraz Graysona, którzy próbują pokonać Anabel i Arthura. W korytarzach grasuje demon, a na jawie ludzie zaczynają robić różne, dziwne rzeczy. Nikt nie może czuć się bezpieczny. Czy pomimo tych przeszkód Liv i jej przyjaciele dadzą radę, pokonać zło, które czai w pobliżu?


"Trylogia snów" Kerstin Gier jest bardzo magiczna za sprawą snów. Autorka wykreowała świat z jednej strony nam znany - zwykła londyńska szkoła, jednak połączyła to z tajemniczym światem snów. Sprawy komplikują się, kiedy nieodpowiednie osoby chcą za pomocą mocy we śnie, zawładnąć prawdziwym światem. Życie Liv z dnia na dzień jest coraz bardziej zagrożone.

Bardzo lubię "Trylogię snów" pani Gier głównie za sprawą jej stylu pisania, bohaterów oraz barwnego świata snów. Jeśli chodzi o tę pierwszą rzecz, to uwielbiam pióro Kerstin Gier! Jej książki czyta się bardzo szybko. Dodatkowo na kartach tej powieści, jak i w poprzednich tomach tej serii, można znaleźć dużą dawkę humoru - głównie za sprawą świetnych bohaterów, których nie sposób nie polubić :) Uwielbiam Graysona, Liv, Mię i każdego po kolei!

Świat snów w tej części jest równie barwny, jak w poprzednich.  Tu dodatkowo poznajemy sen sąsiadki Henry'ego, a na korytarzach jesteśmy świadkami nowych oznak obecności Demona.

Jedyne do czego mogę się przyczepić tozakończenie. Niestety liczyłam na coś bardziej spektakularnego i zadziwiającego. To co otrzymałam było ok, jednak liczyłam na więcej,

Podsumowując, "Silver. Trzecia księga snów" to książka świetnie napisana, w której znajdziecie mnóstwo wspaniałych i zabawnych bohaterów. Może zakończenie nie jest najlepsze, ale cała reszta jak najbardziej przypadła mi do gustu :)
Moja ocena: 7/10
 

P.S. Przepraszam jeśli ta recenzja jest bez składu i ładu, ale jest za gorąco żeby myśleć :(

Trzymajcie się i do następnego!

12 komentarzy:

  1. Ja na razie przeczytałam tylko pierwszą część, ale naprawdę bardzo mi się podobała! Koniecznie muszę skończyć tę trylogię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam na razie tylko tom pierwszy. Był...dobry, ale bez szału. Jestem jednak ciekawa jak się kończą losy bohaterów więc pewnie kiedyś przeczytam dwa pozostałe. Mimo wszystko jednak Trylogia Czasu jest fajniejsza.
    Pozdrawiam :)
    life-ishappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie muszę sięgnąć po "Trylogię czasu".

      Usuń
  3. Super recenzja, krótka i zwięzła takie lubię :) Co do książki to mam ją od naprawdę długiego czasu w planach, jednak co chcę kupić książkę to wybieram co innego. Ale na pewno przeczytam.
    Pozdrawiam!
    https://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytalam tej trylogii i niestety nie moge sie wypowiedziec oprocz tego, ze kiedys zamierzam przeczytac. Chociaz troche sie rozczarowalam zakonczeniem, też lubie spektakularne i zapadajace w pamiec:) ale no coz!:)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
    (recenzentka-ksiazek.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam trylogii i w sumie nie zamierzałam, jakoś mnie do niej nie ciągnęło, ale ostatnio zastanawiałam się czy nie spróbować :p A po Twojej recenzji jeszcze bardziej nasila się to pytanie... ^^

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  6. Tę serię mam od dawna w planach, ale nie mam pojęcia kiedy się za nią wezmę. Cała seria ma przepiękną oprawę graficzną...cudo <3

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń