środa, 23 maja 2018

Recenzja |47| Rozproszenie - Kimberly McCreight

Dzień dobry! W zeszłym  roku przeczytałam "Outliersów"  (recenzja -  klik) i chociaż miałam drobne uwagi do tej książki, całość bardzo mi się podobała. Dlatego gdy tylko zobaczyłam, że wychodzi drugi tom od razu po niego sięgnęłam.

Wylie oraz Jasper wiele przeszli. Poprzednio stawili czoła wielu niebezpiecznym sytuacjom i ledwo uszli z życiem. Jednak to nie koniec ich problemów. Po raz kolejny padają ofiarą niezliczonej ilości kłamstw, każdy kogo spotykają ma swoje sekrety. Komu mogą zaufać bohaterowie? Kto w tym wszystkim nie szuka własnych korzyści, tylko jest szczery i prawdziwy? Tego musicie dowiedzieć się sami czytając"Rozproszenie".


Kłamstwa i intrygi

Zarówno w pierwszej części jak i w "Rozproszeniu" czytelnik nie jest w stanie stwierdzić, który bohater jest zły, a komu można zaufać. Zazwyczaj jest tak, że jeśli jakaś postać wzbudza nasze zaufanie, chwilę później pojawia się jakieś "ale". Uważam to za ogromny plus obu książek, ponieważ dzięki temu, cały czas można poczuć panujące napięcie. To, że nie wiemy jakie niebezpieczeństwa czekają na Wylie i Jaspera ze strony pozostałych osób nieraz wprowadza element zaskoczenia. W połączeniu z prostym, wciągającym stylem autorki i rozdziałami, które kończą się w najważniejszych momentach, od książki zdecydowanie nie można się oderwać.
 

"Zaufaj swojej intuicji"

Te trzy słowa znajdziecie z tyłu książki. Jednak mają one ogromne znaczenie, jeśli chodzi o całokształt historii. Wylie wielokrotnie podejmowała decyzje opierając się na przeczuciu. Bardzo spodobało mi się to, że główna bohaterka jest o wiele pewniejsza siebie niż w pierwszej części. Widać, że sytuacje, którym stawiła czoła zmieniły ją w silniejszą osobę, która nie boi się podejmować ryzyka, szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo jej bliskich.
Myślę, że Wylie jest postacią, z którą łatwo można się utożsamić. Zwykła dziewczyna, która nagle znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie, przez co cierpią również jej najbliżsi. To ich nastolatka stawia na pierwszym miejscu, za co bardzo ją polubiłam. Sytuacja, w której się znalazła powoduje, że martwimy się o jej zdrowie i życie, jednocześnie trzymając kciuki, że Wylie znajdzie wyjście z danej sytuacji.
 
 Pierwszy czy drugi tom?
 
Obie książki uważam, że są na równie dobrym poziomie. W "Outliersach" spodobał mi się motyw podróży, bohaterów zmierzających do nieznanego im oraz nam miejsca. Co prawda w mojej recenzji tamtego tomu miałam swoje uwagi, jednak z perspektywy czasu wydaje mi się, że trochę za bardzo przyczepiłam się do motywu outliersów. 
"Rozproszenie" zdecydowanie kupiło mnie wszystkimi bohaterami, którzy mają swoje sekrety oraz wątkiem śmierci mamy Wylie, gdzie również pozostaje wiele niewiadomych.

Podsumowując polecam wam tę serię. "Rozproszenie" to świetna kontynuacja pierwszego tomu, dlatego zdecydowanie trzeba po nią sięgnąć. Ja już nie mogę się doczekać ostatniego tomu, ponieważ zakończenie po raz kolejny pozostawiło wiele pytań, na które pilnie potrzebuję odpowiedzi!

Moja ocena: 7,5/10

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.


Zamierzacie przeczytać "Outliersów"? A może już czytaliście?

Trzymajcie się i do następnego!



16 komentarzy:

  1. W przyszłości planuję przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę musiała sięgnąć po tę te książki :) cieszę się, że Ci się podobały :) piękne zdjęcia!

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach zarówno tę część jak i poprzednią. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powtarzam się ale.. Znowu zrobiłaś śliczne zdjęcia! Super że książka podtrzymuje napięcie i nie wszystkim bohaterom możemy zaufać zapowiada się naprawdę ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kompletnie nie ciągnie mnie do tej ksiązki, ale zawsze mi się serducho raduje, gdy czytelnik trafia na powieść, która mu się podobała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda :( Faktycznie to zawsze sprawia przyjemność :)

      Usuń
  6. Ja mam zamiar najpierw sięgnąć po Outlersów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam pierwszy tom , ale mnie jakoś nie zachwycił aż tak bardzo bym chciała sięgnąć od razu po kontynuację. Może kiedyś dokończę. Przepiękne zdjęcia masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kiedyś zmienisz zdanie, to naprawdę polecam :) Dziękuję <3

      Usuń